Architektura PRL odkryła wiele rozwiązań, przedstawiła ciekawe pomysły i stworzyła ikony polskiej architektury. Niektóre obiekty były kiczowate, szare i po prostu brzydkie inne zachwycały. Do której grupy należy polski Supersam? Jaka jest wasza opinia? Tęsknicie za Supersamem na Pl. Unii Lubelskiej?
Pierwszy Supersam w Polsce. Architektura czasów PRL
Supersamy zapisywały się w polskiej architekturze od pierwszej połowy lat 60 XX wieku. Pierwszy z nich powstał 6 czerwca 1962 roku w Warszawie. Jego architektura urozmaiciła warszawski Pl. Unii Lubelskiej. Był to pierwszy w Polsce sklep samoobsługowy, dlatego jego otwarcie wzbudziło wielką sensację. O ile polska architektura czasów PRL miała też swoje słabe strony, o tyle projekt pierwszego Supersamu opierał się na nowatorskich jak na ówczesne czasy, rozwiązaniach. Największą sensację wzbudzał wiszący dach, który podtrzymywany był na dźwigarach i stalowych linach.
Architektura czasów PRL – układ tensegrity
Aby utrzymać wiszący dach za pomocą zaprojektowanego systemu, postanowiono wykorzystać tak zwany układ tensegrity. Doświadczenie stosowania tego rozwiązania było niewielkie, bo użyto go w tym projekcie po raz pierwszy w Polsce. Ten konstruktorski wynalazek polega na wzajemnym stabilizowaniu elementów rozciąganych i ściskanych. Za ojców tego rozwiązania uznaje się Richarda Buckminstera Fullera i Kennetha Snelsonowa. Te sama metodę konstrukcyjna zastosowano w przypadku dachu w Katowskickim Spodku.
>> Zobacz warszawskie dworce modernizmu!
Projekt warszawskiego Supersamu wyszedł spod rąk architektów: prof. Jerzego Hryniewskiego, Macieja Krasińskiego i Macieja Gintowta. Ze względu na skomplikowana konstrukcje obiektu, została ona zaprojektowana przez Prof. Wacława Zalewskiego, prof. Stanisława Kusia oraz Andrzeja Zórawskiego.
Architektura Supersamu – czym w ogóle był Supersam?
Sama nazwa sklepu „Supersam” stała się w Polsce bardzo popularna. Tym mianem zaczęto nazywać inne duże sklepy samoobsługowe w Polsce. Jego nazwa zależna była od powierzchni sklepu. Z jednej strony był to sklep większy od popularnego samu, ale zarazem mniejszy od megasamu. Co dało pretekst do stworzenia nowej nazwy „Supersam”. W klepie można było dostać mięso, czasem nawet kurczaka z rożna i inne artykuł spożywcze. Można tu było kupić artykuły chemii gospodarczej. A sama placówka uznana była za wzorcowa i nowoczesną. Praca w Supersamie była powodem do dumy.
Koniec ery Supersamu w architekturze
Era warszawskiego supersamu zakończyła się w grudniu 2006 roku. Obiekt architektury PRL został rozebrany na części mimo licznych protestów i sprzeciwów. Dementowano argumenty mówiące o złym stanie technicznym budynku, uzasadniano, że modernizacja zajmie dwa tygodnie a sklep uda się uratować. Obecnie przy ul. Puławskiej 2 powstaje nowy wieżowiec: biurowiec połączony z galerią handlową zaprojektowany przez pracownię Kuryłowicz& Associates.
Aby zachować pamięć o Supersamie, został on przeniesiony na róg ulic Domaniewskiej i Puławskiej, a budynek obsługiwany jest przez Spółdzielnie Supersam. Ta sama spółdzielnia obsługiwała Supersam powstały w 1962 roku.

-
Vera Lutter jest znana ze swych monumentalnych, czarnobiałych fotografii przestrzeni miejskich. Jej zdjęcia to negatywy, powstające w przekształconych w camera obscura pomieszczeniach. Odrealnione obrazy miast, tworzone przez artystkę, są rozpoznawalne na całym świecie więcej
-
Celem konkursu jest promocja najlepszej architektury miejskiej, zrealizowanej w okresie Trzeciej Rzeczypospolitej oraz pobudzenie wrażliwości społecznej na kształt naszego otoczenia. więcej
-
Wieżowiec Taipei 101 w mieście Tajpej, stolicy Tajwanu. Mający 508 metrów gigant jest dzisiaj najwyższym budynkiem na świecie. Jego projektantom przyszło się zmierzyć z problemami trudnych warunków posadowienia (jakość gruntu określono jako niezadowalającą), silnych wiatrów (tajfuny występują tu kilka razy w roku) i trzęsień ziemi (działka jest położona około 200 metrów od linii uskoku tektonicznego). Budynek należało wyposażyć w specjalny system tłumienia drgań i kołysania, by zapewnić możliwie jak największy komfort dziesięciu tysiącom jego użytkowników. Jednocześnie do poruszania się między wszystkimi 101 kondygnacjami przeznaczono 61 wind, z czego dwie, zapewniające dojazd na najwyżej położone piętra osiągają rekordowe szybkości, potwierdzone wpisem do Księgi Rekordów Guinessa. więcej
-
Czwarta edycja konkursu ŻYCIE W ARCHITEKTURZE. Finał odbył się w siedzibie SARP-u w Warszawie, 10 stycznia więcej
