Olsztyn wybrukowany jest dobrymi intencjami. W wielu punktach miasta każą one dążyć do „warmińskiego” charakteru zabudowy. Nakazuje się kształtowanie w zabudowie jednorodzinnej dachów stromych (o nachyleniu połaci 45° z tolerancją „+” „–” do 10°) krytych dachówką ceramiczną lub materiałem o zbliżonych walorach estetycznych, w kolorze czerwonym lub brązowym – czytamy w jednym z planów miejscowych. Na skutek takich regulacji oraz dążenia do wpisania się w kontekst nawet wielopiętrowe bloki mają spadziste dachy o stosownym kącie nachylenia. Charakterystyczne cechy lokalnej zabudowy, kształtowane przez wieki spontanicznie, na miarę dawnych potrzeb i możliwości, wynikające często z biedy czy zacofania (elektryczność dotarła do Olsztyna równo sto lat temu), przykładane są więc arbitralnie do miasta początku XXI wieku. Również na willowym, leśnym przedmieściu, choć prawo tego nie wymaga, budynki mają strome dachy, a elewacje ozdobione są aplikacjami z klinkieru i kamienia. Na ich tle prezentowany dom jawi się jako manifest bezpretensjonalnego podejścia do projektowania, poszukiwania tej naturalności i stosowności, która niegdyś kształtowała zabudowę Warmii. Pierwsze wrażenie jest szokujące. Wśród białych, krytych dachówką willi o rozrzeźbionych bryłach, schowanych za wysokimi murami i pseudosecesyjnymi kratami, należących do najbogatszych i najbardziej wpływowych olsztynian, pojawił się rdzaworudy prostopadłościan. Nazwany przez okolicznych mieszkańców kontenerem, nie jest jednak bezdusznym pudełkiem. Tak naprawdę więcej w nim życia niż w gładko tynkowanych siedzibach sąsiadów. Niedoskonałość zmieniającej się z czasem naturalnej sklejki, którą pokryto elewacje, nadaje kanciastej bryle zaskakującą miękkość. Z daleka wydaje się wręcz pokryta meszkiem, jak zamsz. Na pewno nie osiągnięto by tego efektu stosując coraz bardziej popularne trwałe i gładkie laminowane płyty elewacyjne. Wybór wodoodpornej sklejki był trafny również pod względem koncepcyjnym.
Nie dość, że produkowana w regionie i używana w konstrukcjach jachtów, jest cieńsza, a więc tańsza i kilkukrotnie mniej surowcochłonna niż modna boazeria z litego drewna. Bezpretensjonalność projektu objawia się nie tylko w zastosowaniu tanich materiałów – bloczki gazobetonowe, zwykle ukrywane pod tynkiem i okładzinami wewnątrz domu zostały wyeksponowane. Świadczy o niej także ekonomiczność i racjonalność rozwiązań przestrzennych. Kuchnię i łazienki skupiono wokół jednego pionu, a stworzoną w ten sposób przestrzeń wykorzystano jako naturalny bufor.
- 1
- 2

-
Jasny, przestronny, przytulny i elegancki – o takim domu marzyli Inwestorzy i takie zadanie postawili przed projektantką Magdaleną Miśkiewicz. Długie dyskusje oraz wspólne poszukiwania najlepszych rozwiązań i stylistycznego kierunku aranżacji doprowadziły do powstania wnętrz ponadczasowych, a przy tym bezpretensjonalnych i niezwykle stylowych. Domownicy świetnie się tutaj relaksują i mogą złapać oddech. więcej
-
Przestrzeń domowa ewoluuje. W drugiej dekadzie bieżącego wieku, gdy cały dom tętni życiem, jego serce nie musi wcale bić w salonie. Dopasowuje się do nowego stylu życia. Kuchnia łączy się z jadalnią i salonem. Duże okna wprowadzają do domu kawałek ogrodu. Jedno pomieszczenie może pełnić wiele funkcji w zależności od pory dnia. Za tymi zmianami starają się podążać producenci mebli. więcej
-
Wśród opuszczonych budowli na świecie do najdziwniejszych należy zatopiona w zieleni bryła w kształcie wielkiego gołębia. Budowla nie jest zapomnianą dekoracją filmową – według projektanta i budowniczego, powstała w wyniku cudownej wizji więcej
-
Małe mieszkanie – kupić czy wynająć? A może zostać u rodziców? Raport firmy Knight Frank (2014) analizujący koszt życia i mieszkania przedstawicieli pokolenia Y w 20 aglomeracjach na świecie sugeruje, że najtrudniej jest w Warszawie i Hong Kongu więcej
