Wielorodzinny budynek mieszkalny, w którym poczujesz się jak w „domu”
Wraz z XXI wiekiem przyszedł czas gwałtownych zmian. Zmiany dotyczą również architektury współczesnej, która weryfikuje stosowane dotychczas rozwiązania i przeobraża je w bardziej nowoczesne, dostosowane do obecnych czasów. Metamorfozy dotyczą np. brył obiektów wielorodzinnych.
Między innymi po „sukcesach” Wielkiej Płyty mamy świadomość jakie problemy wiążą się z wielorodzinnymi budynkami mieszkalnymi. Przeskalowane budynki pozbawione zieleni i indywidualizmu przypominają bardziej więzienia, niż bezpeiczne domy, w których chcielibyśmy spędzić całe życie. Twórcy architektury współczesnej wręcz „bombardują” rozwiązaniami, które przyczyniłyby się do polepszenia obrazu chłodnej, wielorodzinnej jednostki mieszkaniowej.
Jednym z przykładów przyjaznego domu wielorodzinnego jest bryła o nazwie House 4 Life. Jest to projekt z pracowni architektonicznej Peter Winston Ferretto z siedzibą w Londynie. Inspiracją do stworzenia tej wielorodzinnej jednostki mieszkaniowej był tradycyjny dom brytyjski. Dom taki kojarzy się głównie z materiałem, z którego jest wykonany, czyli z cegłą. Nie jest to jednak w tym wypadku sedno sprawy.
Architekci skupili swą uwagę na tym co pozytywnie wpływa na życie w angielskich domkach. Okazało się, że jest to m. in. charakterystyczna zabudowa szeregowa domów brytyjskich, która skłania do komunikacji pomiędzy sąsiadami. Istotny jest również fakt, że w każdym z angielskich gospodarstw znajduje się prywatny ogród, który cieszy się dużym powodzeniem przez cały rok.
Tradycyjny dom brytyjski zmodyfikowano zatem na potrzeby teraźniejszości. Schemat ideowy przedstawia w jaki sposób kształtowała się forma projektu House 4 Life. Otóż architekci postanowili „pożąglować” modułem domu szeregowego. Ustawili więc bryłę wraz z ogródkiem - jedna za drugą, zamiast tradycyjnie – jedna obok drugiej. Kolejnym krokiem było spiętrzenie powstałej struktury. Siatkę domów ustawiono szachownicowo. Powstały układ „zawinięto” w okrąg tak, by na środku powstała jeszcze jedna, ogólnie dostępna forma ogrodu – atrium. W projekcie tym mamy więc do czynienia z ogrodem zaprojektowanym w różnych natężeniach - prywatnym i ogólnodostępnym. A wszystko to w ramach jednego budynku.
Pojęcie „domu” ewaluowało. Już sama nazwa projektu sugeruje, że w dzisiejszych czasach dom to coś wiecej niż ściany, które odgraniczają od siebie poszczególne pomieszczenia. Dziś dom to z trudem wyselekcjonowana przestrzeń, w której nie może zabrakąć zieleni oraz poczucia zjednoczenia z innymi ludźmi.
Milena Glinojecka