Gdy w 2000 roku Marlena Wolnik i Robert Konieczny uzyskali wyróżnienie w konkursie na świątynię Opatrzności, wydawało się to cudem, który opatrzności właśnie należy zawdzięczać. W prestiżowych konkursach od lat wygrywali głównie uznani architekci średniego i starszego pokolenia.
Tymczasem w 2006 roku równie młoda para wygrała konkurs na pawilon polski na Expo 2010 w Szanghaju, wyprzedzając autorów nagradzanego wiklinowego pawilonu w Aichi. Pracownia Ingarden & Ewý odwoływała się od werdyktu, ale bezskutecznie. Pokoleniowa zmiana warty stała się faktem.
Do konkursu na Expo Paszkowska i Mostafa stanęli wraz ze starszym kolegą, Wojciechem Kakowskim, autorem m.in. ratusza warszawskiej dzielnicy Ursynów. Mogło to rodzić podejrzenie, że bez takiej pomocy by sobie nie poradzili, ale sceptycyzm ostatecznie uciszyła kolejna wygrana. Wraz z rówieśnikiem i kolegą z warszawskiego Wydziału Architektury, Janem Sukiennikiem, wygrali w 2009 roku dobrze obsadzony konkurs na dom kultury na warszawskim Służewie.
Paszkowska i Mostafa mają duże wyczucie formy, ich projekty są stylowe i dobrze wpisują się w architektoniczną modę. Ale za każdym razem wybór estetyki jest uzasadniony. Wycinankowy pawilon Expo to przestrzenna „pocztówka z Polski”, a dom kultury jest kompleksem neorustykalnych pawilonów przypominającym nieodległe czasy, gdy teren blokowiska był podwarszawską wioską.
Szczęśliwe przeprowadzenie szanghajskiego pawilonu przez zmiany programowe, cięcia budżetowe oraz zaostrzenie chińskich przepisów przeciwpożarowych dowodzi przy tym dużej sprawności zawodowej bardzo przecież młodych architektów.
Zrealizowany pawilon na EXPO okazał się wielkim sukcesem WWAA. Od początku cieszył się olbrzymim powodzeniem i należał do najczęściej odwiedzanych. W sumie przewinęło się przez niego 8 milionów zwiedzających. Pawilon został nagrodzony srebrnym medalem za najbardziej kreatywną prezentację. Taki udany start to dla młodej pracowni spore wyzwanie na przyszłość. Czy kolejne budynki WWAA powtórzą sukces chińskiej wycinanki, czas pokaże.