Starania o należyte upamiętnienie ofiar drugiej wojny światowej trwają od jej zakończenia. Wielki konkurs na pomnik Zwycięstwa rozpisano na fali odwilży w 1957 roku. Uczestnikom pozostawiono całkowitą dowolność w wyborze skali, środków wyrazu, a nawet lokalizacji. Mimo udziału wielu znakomitości, pierwsza nagroda nie została przyznana, a zmasowana krytyka wyników w mediach sprawiła, że ponad 200 prac trafiło do kosza. Widziałem fotografie pomników Bohaterów Warszawy (…). I żaden z nich nie odpowiada mojemu odczuciu miary bohaterstwa narodu polskiego; Pod względem ideologicznym, wszystkie projekty są ubogie (…) zbyt symboliczne, niezrozumiałe, beznarodowościowe. Tego rodzaju twórczość można porównać do muzyki, w której dominuje tylko rytm i dźwięk wyzuty z melodii. To tylko dwa głosy z lawiny listów, która spadła na redakcję poczytnego dwutygodnika „Stolica” wiosną 1958 roku.
W 1960 roku SARP i Polski Związek Artystów Plastyków rozpisały kolejny konkurs – na pomnik Bohaterów Warszawy, czyli zakamuflowany pod tą nazwą monument powstania warszawskiego. Efektem tego konkursu była realizacja słynnej Nike autorstwa Mariana Koniecznego w 1964 roku. Generał Marian Spychalski (1906-1980), ówczesny marszałek Polski, z wykształcenia architekt, miał jednak swoją wizję – chciał postawić pomnik upamiętniający wszystkich poległych Polaków: wojskowych i cywilów, Ludowe Wojsko Polskie i Armię Krajową, walczących na wschodzie i na zachodzie. Marszałek miał też możliwość realizacji tej wizji. Już w 1945 roku Biuro Odbudowy Stolicy przekazało cały fragment śródmieścia Warszawy wokół placu Zwycięstwa (obecnie Piłsudskiego) i wzdłuż barokowej Osi Saskiej Ministerstwu Obrony Narodowej i to ono było inicjatorem kolejnych zmian w tym rejonie w kolejnych latach – od konkursów urbanistycznych po przywrócenie uroczystej zmiany warty przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Do MON należał nieczynny wtedy Hotel Europejski zaadaptowany na Wyższą Szkołę Oficerów Polityczno-Wychowawczych, przedwojenny gmach Sądów Wojskowych i Dom bez Kantów. Dalej – Grób Nieznanego Żołnierza, a po drugiej stronie Ogrodu Saskiego: dawny pałac Lubomirskich, mieszczący klub oficerski garnizonu warszawskiego. Spychalski wyznaczył lokalizację monumentu na zakończeniu Osi Saskiej, którą nazywał Osią Zwycięstwa. Jako szef obracającego ogromnymi pieniędzmi Społecznego Funduszu Odbudowy Stolicy, mógł też zapewnić finansowanie przedsięwzięcia. Na SFOS szło wtedy pół procenta podatków każdego Polaka. Oficjalnym zleceniodawcą monumentu było kierowane przez Spychalskiego Ministerstwo Obrony Narodowej.
Trudno ustalić, kiedy dokładnie opracowanie koncepcji zlecono państwowej pracowni Motoprojekt, specjalizującej się w projektowaniu fabryk samochodów, w której pracował wtedy profesor Marek Leykam (1908-1983), autor stołecznego Stadionu X-lecia i poznańskiego Okrąglaka, a także jednego z budynków MON w Warszawie, przy ulicy Chałubińskiego. W konkursie na pomnik Zwycięstwa z 1958 roku wywalczył jedynie wyróżnienie II stopnia. Razem z architektem Czesławem Czułowskim i inżynierem Stanisławem Zalewskim (praca nr 61) zaproponował ustawienie na zachodnim krańcu Osi spirali z taśm aluminiowych wznoszącej się ku niebu. Jak pisał zawsze przychylny Leykamowi recenzent „Stolicy” Aleksy Czerwiński, projekt ten, nawiązując ogólnym kształtem do płomienia, w swych asocjacjach i napięciach emocjonalnych dorasta do godności symbolu Bohaterów Warszawy. Przedłużeniem taśmy miał być wąski kanał łączący pomnik z Grobem Nieznanego Żołnierza wzdłuż Osi Saskiej/Zwycięstwa.

- Ośli grzbiet
-
Specyficzny, trójczłonowy układ bryły rezydencji oraz sam jego kształt zależał w dużej mierze od orientacji względem słońca. Architekci willi Moerkensheide nie bali się użycia cegły w architekturze, i zrobili to nawet... w gotyckim stylu! więcej
-
To już druga edycja WAWA DESIGN FESTIWAL. W tym roku czeka nas spora dawka świeżego designu a wraz z nią wykłady, warsztaty dla projektantów, pokazy mody i wiele innych atrakcji. A wszystko to w warszawskim SOHO Factory. Zaczynamy już 5 września! więcej
-
„NEON” to film dokumentalny Erica Bednarskiego poświęcony warszawskim neonom z PRL-u. Pokaz filmu odbędzie się już w najbliższy czwartek, 21 sierpnia w Królikarni na Mokotowie. Wydarzenie towarzyszy wystawie „Zapal się!” która powstała w ramach projektu „Synchronizacja”, organizowanego przez Fundację Bęc Zmiana. Tematem przewodnim inicjatywy jest przestrzeń publiczna i przyszłe losy Królikarni więcej

- ENCYKLOPEDIA ARCHITEKTURY: Ośli grzbiet
- ARCHITEKTURA: Cegła w architekturze współczesnej – willa z brązem w roli głównej
- LIFESTYLE: WAWA DESIGN FESTIWAL atakuje stolicę! Pokazy mody, wzornictwo, wykłady i warsztaty dla projektantów
- LIFESTYLE: Szlakiem warszawskich neonów z PRL-u. Premierowy pokaz filmu „NEON” w Królikarni na Mokotowie
- ARCHITEKTURA: Warszawska pracownia architektoniczna 2pm wygrała konkurs na polski pawilon na Expo 2015 w Mediolanie. Bohaterem tej bryły zostało polskie jabłko