Po znikających z krajobrazu polskich miast powojennych, socrealistycznych i modernistycznych budynkach zostają tylko sentymentalne pamiątki i detale. Tymi ostatnimi świadectwami wysokiej kultury projektowej tamtych czasów są mozaiki, neony, płaskorzeźby i właśnie sgraffita. Te ostatnie to już prawie zapomniany dekor minionej architektury.
W Poznaniu po długiej debacie i protestach zapadła decyzja o wyburzeniu socrealistycznego gmachu Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli, jednak sgrafittowa dekoracja ocalała. Została zdjęta i zamontowana na wzniesionej w tym samym miejscu nowej siedzibie marszałka. Natomiast Białystok wpisał swoje sgrafitta do rejestru zabytków. Większość z nich powstała, by uświetnić centralne dożynki zorganizowane w Białymstoku w 1973 roku. Do rejestru wpisano również polichromie i mozaiki.
Każde sgraffito to samodzielne dzieło sztuki, niektóre mają wydźwięk stricte propagandowy, przedstawiają robotników, traktorzystki, ale były też dzieła o charakterze reklamowym, prezentujące modę. Najczęściej jednak sgraffita miały charakter czysto zdobniczy.