Światłem można zdziałać cuda, wie to każdy, kto para się fotografią. Dobrze oświetlona modelka może wyglądać młodziej i piękniej. Tak samo może być z budynkiem, czy ulicą. Odpowiednia iluminacja potrafi zdziałać cuda – wydobywa walory architektoniczne a skrywa elementy mniej ciekawe.
światła wielkiego miasta
Jednym z najlepiej oświetlonych miast Europy jest francuski Lyon. Od ponad 20 lat miasto realizuje ambitny plan jakościowej poprawy miejskiego systemu oświetleniowego. W 1989 roku władze stworzyły wieloletni masterplan świetlny, tzw. Plan Lumière.
Od tego momentu Lyon inwestuje w najnowocześniejsze lampy i systemy oświetleniowe, stosuje przy tym często nowatorskie technologie. Dzięki planowi wydobyto z mroku zabytki i ikony miasta, ale i całe wnętrza miejskie – place, skwery, ulice – dzięki czemu stały się one przyjaźniejsze i częściej odwiedzają je liończycy.
Od 2005 roku zaczęto wdrażać drugi plan, tym razem kładąc nacisk na zasady zrównoważonego rozwoju i ekologii. Lyon konsekwentnie ogranicza zużycie energii elektrycznej, a także prowadzi do redukcji efektu zanieczyszczenia światłem. Na kanwie zdobytych doświadczeń Lyon stał się liderem rozwoju dziedziny oświetlenia miejskiego.
Festiwal Świateł
W końcu Lyon postanowił stworzyć prawdziwe święto światła. W roku 1999 po raz pierwszy wykorzystano tradycję katolickiego święta 8 grudnia, podczas którego liończycy oświetlają rzędami świeczek okna swoich domów oraz odbywają się procesje do Bazyliki Notre-Dame de Fourvière, do wypromowania miasta przez światło. Wtedy właśnie zorganizowano pierwszy Festiwal Świateł – Fête des Lumières.
W dniach 8-11 grudnia 2011 roku odbyła się już trzynasta jego edycja. Na przestrzeni lat festiwal stał się najważniejszym kulturalnym wydarzeniem dotyczącym sztuki światła na świecie.
Wydarzenie to jest zakrojoną na olbrzymią skalę akcją, w której udział biorą artyści, profesjonaliści i firmy oświetleniowe, instytucje miejskie oraz ośrodki edukacyjne. W najnowszej odsłonie odbyło się ponad 80 różnych interwencji świetlnych w 70 lokalizacjach rozrzuconych po całym mieście. Niebanalne, czasami zaskakujące użycie światła przede wszystkim bawiło, ale także wzruszało, przejmowało i intrygowało ponad 3 miliony widzów odwiedzających festiwal.
iluminacja budynków jak pinball
Najwięcej działo się w centrum miasta. I tak fasada teatru des Célestins została przekształcona przez lyońskich specjalistów oświetleniowych Carol Martin i Thibault Berbezier w ogromną, interaktywną maszynę do gry w pinball, do której rozgrywek stworzono także dynamiczną scenografię świetlną całego placu frontowego przed teatrem.
Na największym lyońskim placu – Bellecour, artysta Jasques Rival nadał nowy wymiar pomnikowi Ludwika XIV poprzez podwieszenie do niego kolorowych, ogromnych balonów zawieszonych na wysokości ponad 30m, górujących nad architekturą placu (I love Clouds). Monumentalny, stojący od ponad 200 lat na placu pomnik zyskał nagle lekkości, zapraszając do skierowania wzroku ku miejskiemu sklepieniu.
Z kolei usytuowana na wzgórzach Fourvière, górująca nad miastem Bazylika Notre-Dame została połączona świetlną inscenizacją z jednym z mostów i nabrzeży Saony (Du Ciel à la Terre). Tworząc spektakl oparty na historii święta 8 grudnia Géraud Periole wykreował metaforyczny dialog pomiędzy zupełnie obcymi sobie na co dzień obiektami architektonicznymi.
słoń w opałach… lamp
Na koniec wspomnieć warto o projekcie Catherine Garret i Mathilde Leca zrealizowanym w wąskim przejściu Ménestrier (Elephantastic!). Oto szczelinowe otwarcie urbanistyczne zajęte zostaje przez olbrzymiego słonia przeciskającego się przez nie ponad głowami przechodniów. Projekcja video połączona z efektami dźwiękowymi jest tak realistyczna, że z początku widz zastanawia się, czy przed jego oczami nie rozgrywa się rzeczywista scena.
Karkonoski Festiwal Światła
Polska nie pozostaje w tyle i także organizuje własne święto światła. To Karkonoski Festiwal Światła, nawiązujący do imprezy w Lyonie. O wyborze miejsca festiwalu w Polsce zadecydowały piękna sceneria oraz plenery regionu karkonoskiego.
Jednak niejednemu polskiemu miastu przydałby się lifting poprzez światło. Warszawa, Kraków, Wrocław i wiele innych na czas świąt zyskały iluminacje. Jak Wam się podobają? Może powinny zostać dłużej niż tylko na zimę?
Karolina Wlazło-Malinowska
mgr inż. architekt krajobrazu
Katedra Sztuki Krajobrazu, SGGW
Sekcja Sztuki Światła
Czytaj też: Fotografia po zmroku – najlepsze nocne zdjęcia w historii fotografii