Serowy design z Japonii – projekt Fondue Stool
O japońskim artyście Satsuki Ohata pisaliśmy już jakiś czas temu, gdy stworzył Fondue Slipper, czyli serię gumowych, kolorowych butów, idealnie dopasowanych do stóp – bo przybierających ich kształt. Projektant, ilustrator i programista w jednym tak zafascynował się galaretowatą substancją i jej możliwościami w świecie designu, że postanowił kontynuować przygodę z Fondue (z fran. fondre – roztapiać się).
Tym razem z projektowania dolnych części garderoby przeniósł się na architekturę wnętrz, a właściwie na meble. Japończyk oblepił żółtą, kleistą substancją kawałki gąbki, które po zastygnięciu przybrały kształt taboretu. Tak powstał pierwszy stołek o nazwie Fondue Stool.
Stołek wygląda, jakby za chwilę miał się rozpłynąć, jednak to mylne wrażenie – masa, z której został „ulepiony”, może i była kiedyś substancją ciekłą, jednak w „ramionach” wysokiej temperatury zgęstniała. Designer podkreśla, że kształt każdego krzesełka jest wyjątkowy, a stołki stworzyły się właściwie same – po oblaniu cieczą gąbka sama zaczęła wyginać się pod wpływem działania ciężaru własnego i grawitacji.
Pomysł ten, tak samo z resztą jak idea Fondue Slipper, zaczerpnięty został ze słynnej szwajcarskiej potrawy z gorącego, roztopionego sera i białego wina. W tak przygotowanej konsystencji, za pomocą specjalnego widelczyka, maczają pieczywo, warzywa lub mięso szwajcarscy górale. Autor podkreśla, że jego stołki mimo, ze wyglądają apetycznie – nie są jadalne. Jak myślicie, co następnym razem Satsuki Ohata zanurzy w serze ?
Milena Glinojecka
