Do salonu Artemide na warszawskim Żoliborzu nie trafia się przez przypadek. Mieści się na terenie Instytutu Chemii Przemysłowej, przy ul. Rydygiera 8. Wiedząc, gdzie szukać, mijamy szlaban i zagłębiamy się między budynki, w których już przed wojną powstawały wynalazki i nowe technologie. Dziś w przedwojennych murach sprzedaje się luksusowe meble i oświetlenie.
Architekturę wnętrz Artemide zaprojektowała włoska projektantka i architektka Carlotta De Bevilacqua. Obszerne pomieszczenie jest jasne i neutralne w wyrazie, by lepiej wyeksponować efektowne wzornictwo.
Oferowane przez markę lampy podzielone zostały na trzy grupy: design, architektura oraz oświetlenie zewnętrzne.
Bryła z rtęci
Jednym z najbardziej charakterystycznych modeli oferowanych przez Artemide jest lampa Mercury Soffitto. Składa się ona z wielu modułów, podwieszonych pod wspólną bazą z satynowanego aluminium. Chromowane, wypolerowane do lustrzanego połysku bryły przypominają krople rtęci. Podstawowy wariant może być na życzenie klienta modyfikowany i rozbudowywany.
Klasyczny design
Wizytówką salonu nie są jednak ekstrawaganckie instalacje, a model Tolomeo zaprojektowany przez Michele de Lucchi we współpracy z Giancarlo Fassiną. Prosta, funkcjonalna lampa produkowana jest w różnych wariantach. Powiększony model wita wchodzących do salonu.
Lampy z recyklingu
W ofercie sklepu są również produkty, których projektanci deklarują włączenie się w nurt zrównoważonego rozwoju. Issey Miyake (biuro Reality Lab) zaprojektował dla marki Artemide kolekcję lamp IN-EI ISSEY MIYAKE. Bryły przypominają delikatne rzeźby origami z wymyślnie załamanych arkuszy. Nie są, jak się może na pierwszy rzut oka wydawać wykonane z papieru, tylko ze specjalnego tworzywa. Materiał produkowany jest z przetworzonych butelek PET. Na to, że lampy wykonano z przetworzonych odpadów, nie wskazuje ani ich wygląd, ani cena.
Idea zrównoważonego rozwoju leży też u podstaw projektu Solar Tree. To efektowny system zewnętrznego oświetlenia, ukształtowany tak, by przypominał roślinę. Umieszczone na szczytach „pędów” talerze pokryte zostały ogniwami fotowoltaicznymi. Dzięki temu zmniejsza się zużycie energii pobieranej z sieci, a w sprzyjających warunkach lampa może działać niezależnie od zewnętrznego zasilania.
Salon Artemide
ul. Rydygiera 8, budynek 6, Warszawa