W Złotej 44 wszystko musi być wielkie: projekt, bryła inspirowana skrzydłem ptaka, nazwisko architekta Daniela Libeskinda. Jednak dla przyszłych mieszkańców nie mniej ważne jest to, co małe: meble i przedmioty, które wypełnią wnętrza luksusowych apartamentów. Nic dziwnego, że ich dobór powierzono projektantom z londyńskiej pracowni Woods Baggot.
Każdy jest wyjątkowy
Architektom z Woods Baggot zależało na tym, by każdy apartament był wyjątkowy. Chcieliśmy, aby osoby, które będą tu mieszkać, czuły, że jest to jedyne w swoim rodzaju miejsce – tłumaczy dyrektor pracowni Jonathan Clarke. Jeśli wierzyć jego zapewnieniom, w całej Złotej 44 nie ma nawet dwóch takich samych filarów. Każde mieszkanie ma inny układ, a liczne nisze pozwolą przyszłym mieszkańcom wypełnić je dziełami sztuki: rzeźbami, obrazami, fotografiami.
A co z meblami i przedmiotami codziennego użytku? O nie też zadbali projektanci z Woods Baggots. Każdy właściciel apartamentu może zwrócić się do nich o pomoc w doborze dodatków. A jest z czego wybierać. Wnętrzom Złotej 44 dodadzą blasku produkty zarówno światowych marek (takich jak B+B Italia + Minotti), jak i niezależnych designerów (m.in. pochodzącego z Polski Jorge'a Zalszupina).
Światowy design w Złotej 44
Pod dachem Złotej 44 zebrali się giganci światowego designu. Jest wśród nich duńska marka Gubi, która powstała pół wieku temu jako niewielkie, rodzinne przedsiębiorstwo. Dziś jej projekty sławne są na całym świecie, a niektóre – w tym The Adanet Mirror i lampa Grossman Gräshoppa – uświetnią wnętrza Złotej 44. Do warszawskiego wieżowca trafi też słynna lampa Grossman Cobra, która otrzymała nagrodę Good Design Award i w 1950 roku została wystawiona w Muzeum Sztuki Współczesnej.
Niezależni projektanci, których dzieła znajdą się w Złotej 44, to Michael Anastassiades i Jorge Zalszupin. Ten pierwszy latami przygotowywał każdy przedmiot samodzielnie. Dopiero w 2007 produkcję przejęły od niego małe, rodzinne warsztaty z całego świata. Nie wiadomo, z którego z nich przyjechały do Złotej 44 dwie lampy: Mobile Chandelier 3 oraz Ball Lights Gold.
Z kolei Jorge Zalszupin pochodzi z Polski, ale mieszka w Brazylii. W swych projektach łączy prostotę, klasyczny design i drewno (najchętniej brazylijskie drewno jacarandá i perobinha-do-campo). Do Złotej 44 dotarła już jego etażerka o nazwie JZ Tea Trolley.
Do warszawskiego wieżowca trafi też dzieło nieżyjącego już Jules'a Wabbes'a, który nie bał się projektować nawet klamek czy tac. W Złotej 44 zawiśnie ścienny wieszak jego autorstwa. No cóż, informacja prasowa mówi jasno: każdy element, który znalazł się w tym apartamentowcu, ma dostarczać niezwykłych wrażeń estetycznych.