Analityk rynku nieruchomości portalu RynekPierwotny.com Jarosław Jędrzyński w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” przyznaje, że od czterech lat mamy w Polsce do czynienia z systematycznym kurczeniem się powierzchni nowo powstających mieszkań, potocznie zwanym "kompresją mieszkaniową" albo "trendem kompaktowym". Kurczenie się mieszkań wynika z coraz mniejszych możliwości finansowych polskich rodzin.
40 metrów do 2020 roku
- Niestety "kompaktowa moda" nie jest może jedynym, ale na pewno najskuteczniejszym dziś sposobem zwalczania niskiej dostępności cenowej mieszkań, głównego utrapienia rodzimego rynku nieruchomości – ubolewa w rozmowie z „Gazetą” Jędrzyński.
Z raportów Głównego Urzędu Statystycznego od 2008 r. powierzchnia użytkowa nowych mieszkań maleje każdego roku średnio o prawie 2,5 m kw. Obecnie wynosi poniżej 60 m kwadratowych. - Trudno oczywiście przewidzieć, jak długo utrzyma się ta tendencja oraz jakie będą jej parametry w kolejnych latach. Nietrudno bowiem policzyć, że przy utrzymaniu dzisiejszego tempa zmian już pod koniec obecnej dekady średnia powierzchnia lokali budowanych przez deweloperów powinna spaść poniżej 40 metrów - mówi w rozmowie z „Gazetą” analityk portalu RynekPierwotny.com.
Przeczytaj o aranżacji małych mieszkań
Jednak czy Polacy faktycznie będą chcieli kupować coraz mniejsze mieszkania. Analitycy z uwagą przyglądają się inwestycji we Wrocławiu. Dolnośląskie Inwestycje kończą właśnie I etap swojego projektu pod nazwą Starter. W wyremontowanym budynku po dawnym Hotelu Asystent oferują 170 mieszkań o powierzchni od 11,34 do ponad 27 metrów kwadratowych.
Inwestycja mieści się u zbiegu ulic Plac Grunwaldzki i Wybrzeże Ludwika Pasteura 18.
Czytaj więcej na wyborcza.biz