Brytyjski wynalazca i reformator Ebenezer Howard zaplanował swoje miasta idealne jako koncentryczne kręgi z kolistymi pasami zieleni, i choć były czymś więcej niż tylko konceptem urbanistycznym (były projektem radykalnej zmiany stosunków społecznych, w tym własnościowych), przyroda nie pełniła w nich wyłącznie roli estetycznego dodatku. Howard był przekonany, że bez niej człowiek nie może być szczęśliwy.
W dwudziestym pierwszym wieku marzenie o zielonych miastach nie wydaje się już utopijne. Coraz nowocześniejsze technologie pozwalają zamienić nieużywane dotąd przestrzenie, takie jak powierzchnie dachów czy tereny poprzemysłowe, w zielone enklawy. Naukowcy pracują nad wygodniejszymi i tańszymi rozwiązaniami, a mieszkańcy miast z coraz większym entuzjazmem witają ekologiczne inicjatywy.
Zielone dachy i podniebne ogrody w centrum miasta
Zielone dachy są jednym z najbardziej widowiskowych sposobów uwzględniania zasad zrównoważonego rozwoju w projekcie architektonicznym. Od niedawna – dzięki najnowszym technologiom zmniejszającym ciężar – tworzone są nie tylko na niewielkich powierzchniach, lecz także na dachach o ogromnej skali. Dzięki coraz nowocześniejszym rozwiązaniom założenie i utrzymanie ogrodu na dachu jest mniej pracochłonne i mniej kosztowne niż kiedyś. A korzyści są nie do przecenienia.
Jak czytamy w tekście “Podniebne ogrody” Verlyn Klinkenborg: “Żywe dachy uświadamiają nam, w jaki sposób systemy biologiczne naturalnie łagodzą ekstremalne warunki pogodowe. Latem dzienne temperatury na asfaltowym dachu mogą przekraczać 65°C, przyczyniając się do efektu miejskiej wyspy ciepła, czyli tendencji miasta do bycia cieplejszym niż jego okolica. Na zielonych dachach gleba wraz z roślinnością działa jak warstwa ochronna, a wahania temperatur są niewiele większe niż w parku. (…) Kiedy deszcz pada na normalny dach, spływa po sztucznych miejskich “klifach”, a następnie sztucznymi “kanionami” do studzienek burzowych – niewchłaniany, niefiltrowany i prawie bez przeszkód po drodze. Żywy dach działa podobnie jak łąka, zatrzymując wodę, filtrując ją, spowalniając tempo jej spływania. W efekcie pomaga uniknąć przepełnienia się kanałów ściekowych, wydłużyć żywot miejskiego systemu kanalizacyjnego oraz zwrócić czystszą wodę do pobliskich zbiorników.” (National Geographic Polska, nr 07/2009)
Redukcja efektu przegrzewania się budynku pozwala oszczędzić na kosztach jego chłodzenia, zmniejszenie ilości wody deszczowej spływającej z dachów zmniejsza ryzyko podtopień. Zielone dachy to również roślinność, która chłonie szkodliwy dwutlenek węgla i produkuje tlen, zapewniając zdrowsze powietrze w mieście. To naturalne środowisko życia dla owadów, motyli, ptaków i innych zwierząt i naturalny filtr dla zanieczyszczonej wody deszczowej. Ogrody mogą też pełnić rolę miastotwórczą. Te ogólnodostępne bywają doskonałym miejscem spotkań mieszkańców, czy przestrzenią dla popularnych miejskich ogródków uprawnych.
Natychmiastowy ogród pana Forda
Jednym z największych i najbardziej znanych tego typu przedsięwzięć jest zaprojektowany przez pracownię William McDonough + Partners ogród na dachu budynku fabryki Forda, Dearborn Truck Plant, w Dearborn w stanie Michigan (na przedmieściach Detroit). Powstał w 2000 roku i do dziś pozostaje jednym z największych tego typu projektów na wiecie. Na powierzchni 42 179 m² rośnie tam więcej niż dziesięć gatunków roślin. Dach jest też domem dla ponad 35 gatunków zwierząt: owadów, w tym motyli, pszczół i ważek, a także dla ptaków. Z oddali wygląda jak ogromny trawnik, z bliska przypomina łąkę. To zielona enklawa dzikiej przyrody w samym środku kompleksu przemysłowego.
Konstrukcja jest lekka (60-90 kg/m²) dzięki zastosowaniu opracowanej w Niemczech technologii Xero Flor Green Roof System, która w Europie używana jest już od ponad 40 lat. Ogród tworzony jest tu z gotowych, cienkich paneli porośniętych roślinami – maty układa się prawie tak łatwo jak trawnik z rolki, efekt jest więc natychmiastowy.
Zielony dach w Dearborn był elementem szeroko zakrojonych zmian, które miały wyeliminować problem częstych podtopień fabrycznych budynków i stać się – jak chciał ich pomysłodawca William C. Ford – modelowym przykładem wprowadzania zrównoważonego rozwoju do przemysłowej skali. W projekcie przewidziano też stworzenie zbiorników na wodę deszczową i przepuszczalnej nawierzchni na rozległym parkingu dla ciężarówek, które zjechały z linii produkcyjnej, a także wprowadzenie dodatkowej roślinności na teren fabryki. Na zaprojektowanie i zrealizowanie całego systemu przeznaczono 5 milionów dolarów amerykańskich. Zawrotna suma, ale jak mówi rzecznik firmy Ford David Aquilina to i tak trzy razy mniej niż kosztowałyby tradycyjne rozwiązania.
Efekty przerosły oczekiwania. Żywy dach spełnia swoją rolę – od czasu jego powstania udaje się unikać podtopień, zniknęła konieczność ponoszenia kosztów ciągłych napraw i opóźnień. Zmalały też, o 5% w skali roku, wydatki na ogrzewanie i chłodzenie budynku. Ponadto szacuje się, że nowy dach będzie miał dwa razy dłuższą wytrzymałość od tradycyjnego - górna warstwa chroni dolne części dachu przed niszczącym wpływem klimatu. Panele są łatwe w utrzymaniu - ogród trzeba użyźniać tylko raz w roku, a chwasty nie mają miejsca na zapuszczanie korzeni.
Ogrody na dachu to także coraz częstszy element projektów budownictwa mniejszej skali, mieszkaniowego i biurowego. Być może więc miasto przyszłości nie będzie wcale morzem stali i szkła, lecz zazielenioną przestrzenią przyjazną zarówno dla ludzi, jak i dla dzikiej przyrody.

-
Ekologiczny, bezpieczny dla użytkownika, a zarazem atrakcyjny – taki właśnie chce być dzisiejszy design. Istnieją jednak marki, które nie zważając na panujące trendy, tworzą dobre wzornictwo z poszanowaniem dla środowiska naturalnego i zdrowia swoich klientów. Jednym z nich jest włoski producent podłóg Listone Giordano, który od początku swojej działalności reprezentuje proekologiczne i społecznie odpowiedzialne podejście do biznesu. więcej
-
Pożary w Amazonii, wszechobecny plastik, tony śmieci w oceanach, smog… Ochrona środowiska to już nie tylko moda, ale konieczność. W ratowanie planety angażuje się coraz więcej środowisk - artyści, przedstawiciele branży modowej, a także… architekci. W jaki sposób chronią środowisko? więcej
-
Ekologiczna architektura jest coraz bardziej rozpowszechniona również w Polsce. Rozwiązania proekologicznie do niedawna widoczne były tylko w projektach obiektów komercyjnych, jednak obecnie coraz częściej znajdujemy je w także w zabudowie mieszkaniowej. więcej
-
Ogród na dachu, system wykorzystania deszczówki do mycia samochodów, dystrybutory zwisające z sufitu - tak ma wyglądać stacja paliwowa zaprojektowana przez architektów z warszawskiej pracowni KAMJZ Architects więcej

- LIFESTYLE: Ekologiczne podejście Listone Giordano do produkcji podłóg
- LIFESTYLE: Być jak superhero… Czy architekci uratują planetę?
- ARCHITEKTURA: Ekologiczne rozwiązania. Polskie projekty mieszkaniowe są coraz bardziej eko
- ARCHITEKTURA: Stacja benzynowa przyszłości w Warszawie
- ARCHITEKTURA: Architektura Warszawy – spacery po dachach