Moda na sneakersy trwa na Zachodzie już od kilku, kilkunastu lat, wbrew słabnącym wpływom kultury hiphopowej, z której się bezpośrednio wywodzą. O ile jednak do niedawna, stanowiły raczej część uniformu określonej grupy społecznej, niż mainstreamowy modowy trend, teraz budzą zainteresowanie nawet najwierniejszym najnowszym trendom fashionistek.
Dlatego właśnie każda premiera nowego modelu butów, bądź reedycji starego obiektu kultu, spotyka się z ogromnym zainteresowaniem. Jeśli do tego dochodzą jeszcze największe nazwiska ze świata showbiznesu, zainteresowanie przeradza się w szaleństwo niemożliwe do opanowania. Kolaboracje firm obuwniczych z gwiazdami to ogromne wydarzenia, których finał nierzadko ma miejsce na zamieszkach wywoływanych przez zniecierpliwiony oczekiwaniem tłum klientów.
Taka jest też atmosfera wokół premiery nowego modelu butów Nike Air Yeezy 2, których projektantem jest megagwiazdor światowego rynku muzycznego i guru mody – Kanye West – pierwsza osoba niezwiązana ze sportem, której Nike zaproponował współpracę. Pełna niecierpliwego wyczekiwania, podsycana wyciekającymi do internetu nieoficjalnymi zdjęciami butów. Sam gwiazdor podgrzewa atmosferę pojawiając się na oficjalnych imprezach, takich jak pokaz Victoria’s Secret, w swoich butach nadal niedopuszczonych do powszechnej dystrybucji.
Efektem są kolejno pojawiające się fałszywe daty premiery oraz kolejki tworzące się, już na 3 tygodnie przed prognozowaną datą sprzedaży, pod sklepami gdzie będzie można kupić buty! Ludzie ustawiają przenośne krzesła i tworzą prowizoryczne obozowiska, aby znaleźć się w grupie szczęśliwców posiadających designerskie obuwie.
Nie przez wszystkich jednak przemawia czysta miłość do oryginalnego obuwia. Przewiduje się, że Nike Air Yeezy 2, których cena sklepowa będzie wynosić około 250 dolarów, będą kupowane na serwisach aukcyjnych z kilku, kilkunastokrotnym przebiciem. Tak było z ich pierwszą edycją – Nike Air Yeezy 1. Podawana data premiery to 13 kwietnia, jednak lepiej uzbroić się w cierpliwość i zbyt mocno się do niej nie przywiązywać. Zawsze pozostaje wyjechać do Los Angeles i już ustawić się w kolejce…

coś
- 1
- 2