Temat: Architektura poza budowaniem\Out There. Architecture Beyond Building
Dyrektor: Aaron Betsky
Otwarcie wystawy głównej i ekspozycji w pawilonach narodowych: 11-13.09.2008
Otwarcie dla publiczności: 14.09.2008-23.11.2008
"Na zewnątrz. Architektura poza budowaniem" - Aaron Betsky
XI Biennale Architektury, zatytułowane Out There: Architecture Beyond Building (Na zewnątrz: Architektura poza budowaniem), podkreśla coś, co powinno być oczywiste: architektura to nie budowanie. Budynki są obiektami, powstającymi w procesie budowania, ale architektura to coś innego – to sposób, w jaki myślimy i rozmawiamy o budynkach, w jaki je przedstawiamy i jak je wznosimy. To właśnie jest architektura. Mówiąc bardziej ogólnie, architektura to sposób przedstawiania, kształtowania, a może nawet proponowania krytycznej alternatywy dla środowiska stworzonego przez człowieka. W dzisiejszym świecie nie wystarczy zapewnić ochronę przed deszczem, stworzyć miejsce dla stanowisk pracy czy wpasować się w kontekst, który albo nieustannie się zmienia, albo jest sztucznie zastygły.
Co więcej, budynki to nie wszystko. To grobowce architektury, pozostałość po dążeniu do stworzenia innego, lepszego świata, otwartego na możliwości wykraczające poza codzienność. W sensie konkretnym, architektura jest tym, co sprawia, że w świecie czujemy się u siebie. Może to oznaczać tworzenie domów, biur czy innych miejsc, w których mieszkamy, pracujemy, gromadzimy się lub odpoczywamy. Jednak powstawanie budynków jest obecnie w takim stopniu określone przez przepisy – finansowe, budowlane i zdrowotne, dotyczące obsługi informatycznej, bezpieczeństwa, wyglądu i funkcjonowania – że architektura ma bardzo mało wspólnego z ostatecznym rezultatem.
W wyjątkowych sytuacjach – gdy na przykład bogaty człowiek chce mieć dom albo muzeum chce posiadać znaczące dla kultury dzieło – mamy do czynienia z architekturą kształtującą środowisko w zmysłowy i rozsądny sposób, który pozwala nam uświadomić sobie, gdzie jesteśmy.
Równocześnie jednak możliwe są przestrzenie bajeczne. Możemy je oglądać w filmie i w sztuce – przed naszymi oczyma rozwijają się wizje innych miejsc. Możemy je zamieszkiwać – istnieją dokładnie określone przestrzenie, otulające nas jak kokon, czy to prywatne wnętrza, pokoje hotelowe albo kluby, restauracje i butiki, które stały się dla nas miejscami spotkań. Przyglądamy się, jak narastają wokół nas w starannie zaplanowanych krajobrazach, skądinąd ostatnich prawdziwie publicznych przestrzeniach.
Warto się przyjrzeć tym obrazom i przestrzeniom nie tylko dlatego, że są piękne, ale dlatego, że stoimy tu przed wyzwaniem projektowym, któremu budynki nie wystarczą. Jak na przykład znaleźć sposób na właściwy rozrost miast? Jeśli miasta wykrwawiają się przez łańcuchy ludzkich siedzib, przecinających krajobraz bez żadnej troski o środowisko czy zwartości społeczności, to jak możemy stworzyć architekturę, która w mądry sposób wykorzystuje krajobraz, tworzy ramy relacji ze światem i z sobą nawzajem, pozwala nam czuć się u siebie i wiąże z szerszą tkanką społeczną, ekonomiczną i fizyczną? Jak możemy czuć się u siebie w świecie, w którym nieustanny ruch przedmiotów, osób i informacji pozbawia wszystkie miejsca jakiegokolwiek poczucia stałości? Jak możemy stworzyć porządek przestrzenny, zapewniający scenę, na której nasze życie toczy się w zgodzie z innymi, jeśli konstrukcje pozwalające nam żyć i odgrywać nasze role to coraz bardziej niewidoczne efekty technologii komunikacyjnych i komputerowych?
Może powinniśmy przede wszystkim dostrzec w architekturze sposób na stwierdzenie, co potrzebujemy zbudować – a czego nie. Jak możemy stworzyć sensowne, zmysłowe przestrzenie? Czy potrafimy zbudować autentyczne sceny albo wyimaginowane momenty spójności? Czy potrafimy odkryć, przyswoić sobie i oswoić te siły, najczęściej natury technologicznej, które kontrolują nasze codzienne życie, byśmy mogli czuć się u siebie we współczesnym świecie?
Być może, by to zrobić, potrzebujemy „przestrzeni spowolnionej” – nie nieruchomej, nie utopii, ale także nie takiej zwyczajnej. Potrzebujemy paru ikon i paru zagadek, które skłonią nas do zastanowienia. Potrzebujemy eksperymentów, kilku budowli tymczasowych, kilku szkiców lub map, pokazujących, jak wyjść poza konstrukcje i ograniczenia budowania, by stworzyć architekturę, która nie rozwiązuje problemów, ale je stawia, ujmuje w ramy i daje im wyraz. Potrzebujemy architektury kwestionującej rzeczywistość.
To właśnie wyzwanie podejmuje XI Weneckie Biennale Architektury. Stara się zgromadzić architektoniczne eksperymenty i do nich zachęcić. Mogą one przybrać formę konstrukcji chwilowych, wizji innych światów albo klocków do budowania lepszego świata. Celem Biennale nie jest prezentowanie już istniejących budynków, które można oglądać w rzeczywistości. Nie proponuje też abstrakcyjnych rozwiązań problemów społecznych, ale chce zbadać, czy architektura – eksperymentując w rzeczywistym świecie – jest w stanie zaproponować jakieś konkretne formy lub urzekające obrazy.
Niewątpliwie w takich eksperymentach trzeba rozważyć zastosowanie nowych technologii, tak samo zresztą jak technik wypracowanych poza tym, co zazwyczaj uważamy za świat architektury – na przykład w sztuce wizualnej i performance, projektowaniu wnętrz, filmie, architekturze krajobrazu. W sensie konkretnym, można wykorzystać kolaż i montaż, rekonstrukcję, dekonstrukcję i deformację, formy efemeryczne, obrazowość rodem z utopii i dystopii, to, co brzydkie, nieukształtowane, niezdecydowane lub niewyraźne. W rzeczywistości to tajemna historia architektury – odbiegająca od ewolucji stylów czy kaprysów technologicznej doskonałości – która wykorzystała takie właśnie elementy do stworzenia innej architektury; i to w tej tradycji plasuje się XI Biennale Architektury.
- 1
- 2

-
Muzeum Narodowe w Krakowie przygotowuje wystawę poświęconą polskiemu wzornictwu: “Z drugiej strony rzeczy. Polski dizajn po roku 1989”. Ekspozycja zostanie otwarta dla zwiedzających 6 kwietnia i będzie składać się z najbardziej intrygujących projektów powstałych po 1989 roku. Nie mogło na niej zabraknąć wyjątkowych głośników Proton, zaprojektowanych przez Roberta Majkuta dla marki Tonsil. więcej
-
Otwarcie Galerii Wzornictwa Polskiego w Muzeum Narodowym zgromadziło wielu miłośników designu. Na wystawie znalazła się zarówno klasyka, jak i najlepsze projekty z ostatnich lat. więcej
-
Pierwszy przyjazd Thomasa Vinson do Warszawy był jednocześnie jego pierwszym pobytem w Polsce. I tylko ten jeden raz wystarczył, by artysta zechciał się wpisać w lokalną historię. Architektura stolicy i pełni energii warszawianie stali się dla niego inspiracją do stworzenia serii rysunków, reliefów i instalacji. więcej
-
Trwa Wiedeńskie Biennale 2015; organizatorzy mówią o nowej erze modernizmu i zmianach porównywalnych z rewolucją przemysłową więcej

- DESIGN: Kultowe głośniki projektu Roberta Majkuta w Muzeum Narodowym w Krakowie!
- DESIGN: 100 lat designu w Galerii Wzornictwa Polskiego
- LIFESTYLE: THOMAS VINSON „NIESYSTEMATYCZNIE”. Wystawa
- DESIGN: Współczesna architektura, design i moda w Wiedniu
- ARCHITEKTURA: Wystawa najlepszych prac magisterskich kierunku Architektura Krajobrazu na SGGW