Architektura modernizmu, architektura Francji
Film pokazuje wydarzenia jednego dnia. Sześć obrazów rozgrywających się w kolejnych godzinach łączą osoby dwójki bohaterów, których ścieżki wielokrotnie się przecinają. Amerykańska turystka i zagubiony w nowoczesnym Paryżu Francuz wędrują po bezosobowym, dość groźnym mieście, w którym z trudem można rozpoznać stolicę sztuki XIX wieku.
W filmie główną rolę grają symbole nowoczesności, współczesna architektura z lat 60. XX wieku. Amerykańska wycieczka błądzi po bezosobowych przestrzeniach lotniska Orly, pan Hulot gubi się w modernistycznym labiryncie wśród architektury wnętrz ze stali i szkła.
Choć akcja filmu toczy się w Paryżu, stare miasto jest prawie niewidoczne. Ot, gdzieś odbije się na szybie sylwetka wieży Eiffla, albo na moment pojawi się sprzedawca kwiatów. Ich miejsce zajmują nowoczesne gadżety w rodzaju bezszmerowych, automatycznych drzwi, współczesna architektura, bryły budynków i nowoczesne wnętrza.
Główny bohater, pan Houlot, nie radzi sobie we współczesnym świecie. Czuje się, jakby trafił do wnętrza maszyny o nieokreślonym działaniu, a jego chaotyczna wędrówka powoduje spiętrzenie kolejnych groteskowych sytuacji. Film warto zobaczyć choćby ze względu na bardzo efektowne scenografie, z chłodną i „mechaniczną” architektura wnętrz.
Tytuł oryginalny: Play Time
rok: 1967
czas trwania: 155 min.
kraj: Francja
reżyseria: Jacques Tati