Styl narodowy wraca
Styl zakopiański i dworki na przedmieściach to efekty uboczne poszukiwania stylu narodowego. Poszukiwania te zajmowały architektów szczególnie w XIX i na początku XX wieku. Później przyszedł międzynarodowy modernizm, anonimowa architektura wieżowców i dyktat funkcjonalizmu, a budynki „narodowe w formie” wypadły z mody. W XXI wieku moda na lokalne akcenty wraca. Do stereotypowych polskich motywów nawiązuje wystrój biur JLL w warszawskim wieżowcu Warsaw Spire. Według projektantów z Polską kojarzą się m.in. węgiel, bursztyn, miód i bociany, a także Skłodowska-Curie. Autorką projektu jest Danuta Barańska, dyrektor kreatywny firmy Tétris, specjalizującej się w wykonaniu wnętrz w modelu Design & Build, czyli w aranżacji wnętrz na wszystkich etapach, od projektu do realizacji.
Nowe biura w wieżowcu
Firma doradcza JLL przeniosła siedzibę do wieżowca Warsaw Spire latem 2016. Na razie biura firmy zajmują cztery kondygnacje, do 2020 roku przybędą dwie kolejne, a łączna powierzchnia wynajmowana w warszawskim biurowcu ma sięgać 8000 m kw. Na każdym poziomie znajduje się 15 - 20 pomieszczeń różnej wielkości. Oprócz typowych dużych sal są m.in. pokoje do pracy w skupieniu, sale konferencyjne, tzw. pokoje kreatywne, a także pomieszczenia socjalne. Te ostatnie to nie tylko kuchnie i jadalnie, ale i miejsca relaksu, biblioteki. W niektórych przestrzeniach ma panować całkowita cisza, inne pomyślane zostały jako miejsce dyskusji. Miejsce pracy będzie więc dostosowane do bieżącego zadania, zgodnie z coraz popularniejszą w ostatnich latach filozofią elastycznego środowiska pracy.
Architektura wnętrz: inspiracje
Postanowiliśmy oprzeć koncepcję biura na trzech filarach polskości: przyrodzie, nauce oraz tradycji – opisuje projekt Danuta Barańska z Tétris. Sale konferencyjne zamiast anonimowych numerów mają więc nazwy i indywidualnie zaprojektowany wystrój. Pomieszczenia te to między innymi Bursztyn, Węgiel, Las, Morze, Sól, Plaża, Miód oraz Zboże. Każdemu motywowi odpowiada inna kolorystyka, faktury i wzory. W sali Węgiel na ścianach ułożona została czarna, karbonowa wykładzina. Las ma „mszystą” wykładzinę na podłodze i zielone ściany pokryte warstwą żywych porostów i liśćmi paproci. Na ścianach pokoju oznaczonego jako Sól są płyty białego kwarcytu, podświetlane od spodu dla podkreślenia krystalicznych żył – trochę jak w sztolniach Wieliczki. Efekt jest osiągnięty prostymi środkami, doborem wykładziny, lamp, fototapet. W niektórych pomieszczeniach ściany ozdobione zostały muralami. Niektóre to ornamenty – koronki, ale są i większe kompozycje. W jednej z sal na ścianach znalazły się portrety Marii Skłodowskiej-Curie i Pierre’a Curie, a także dekoracje kojarzące się z XIX-wiecznym laboratorium. Na wysokości blatów biurek ściany ozdobiono rysunkami szuflad, palników i butli. Kontrastują z nimi jak najbardziej rzeczywiste współczesne lampy.
Z ankiet przeprowadzonych wśród pracowników wynikało, że chcieliby, aby wystrój wnętrz kojarzył się z pięknem polskiego krajobrazu, fauną i florą, polskimi symbolami – podsumowuje Danuta Barańska.
