Wnętrze mieszkania o powierzchni zaledwie 30 m2 okazało się trudnym zadaniem dla architekta. Już sam remont małego wnętrza na 4 piętrze w budynku z 1961 roku bez windy okazał się dużym wyzwaniem.
Aby architektura wnętrza była spójna w wizją architekta i zarazem właściciela mieszkania Łukasza Stachurko z pracowni ZUPART Studio, wyburzono betonowy strop oddzielający małe wnętrze od dachu budynku. Rozbiórka trwała 3 miesiące – 15 m3 gruzu trzeba było znosić z 4 piętra wiaderkami. Efekt? Wnętrze mieszkania stało się jasne i bardziej przestrzenne a uzyskana wysokość pozwoliła na budowę antresoli. Zaaranżowana na sypialnię przestrzeń na górze to ulubione miejsce właściciela mieszkania. Zamontowane nad łóżkiem okna dachowe sprawiają, że wnętrze mieszkania jest bardzo jasne.
Latające schody, szafka Tetris inspirowana regałami ekspedit z Ikei odnowione klasyczne meble, gramofon Bang & Olufsen, szafki szwedzkiej firmy Kinnarps z lat 70’ i fotele 366 projektu Józefa Chierowskiego z początku lat 60’ to ulubione elementy właściciela tego małego wnętrza.
Właściciel chciał aby architektura wnętrza wpisywała się w epokę, z której pochodzi budynek. Dlatego też w małym mieszkaniu pojawiły się okrągłe elementy (np. lampa w przedpokoju), wykończenia z polerowanej stali oraz drewniane detale w łazience nawiązujące do modnej w tamtych czasach estetyki marynistycznej. Kuchnia z kolei czerpie ze wzorców amerykańskich z przełomie lat 50/60. (zaoblenia, streemline, klimat przydrożnych barów śniadaniowych).
